7 czerwca, z okazji Dnia Dziecka - wybraliśmy się wraz z naszą panią Dominiką do bytomskiego Laserhouse'a. Bardzo nas ten fakt ucieszył - bo nie spodziewaliśmy się tego. Po przyjściu do Agory - podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna grupa poszła na strzelanki, a druga do laserowego labiryntu. W labiryncie można sobie wybrać poziom trudności. Zielony jest łatwy, żółty to był średni, a czerwony trudny. Pokonanie labiryntu do łatwych zadań nie należało:) Ale była super zabawa. Na "Arenie" - podzieliliśmy się na dwie grupy: na zielonych i na czerwonych. Każdy mógł sobie wybrać nick. Każdy musiał się uzbroić w karabinek i specjalną zbroję w którą podczas zabawy trzeba było trafić:) Wszystko co dobre - szybko się kończy i tak też się stało z naszą zabawą w Laserhausie, za to super się bawiliśmy mamy nadzieje, że za niedługo to się powtórzy ;)
Lucy